W ostatnim czasie można zauważyć, że bardzo wiele firm inwestuje w nieruchomości. Dzieje się tak, ponieważ jest bardzo duży popyt na tą dziedzinę, co sprzyja inwestycjom. Jednak nie są to inwestycje w budynki mieszkaniowe, jak można mylnie myśleć, w tym przypadku są to inwestycje w biurowce, które zaczynają w Polsce wyrastać jak grzyby po deszczu i to dosłownie. Wszystko dlatego, że coraz więcej firm zagranicznych zaczyna mieć również swoje usługi w naszym kraju, więc potrzebują takich budynków dla swoich pracowników i managerów. Jest to bardzo dobry sposób dla naszych budowlańców, którzy dostają zlecenia na budowle tego typu.
Nasza gospodarka dzięki temu idzie bardzo w górę i już teraz osiągnęła pułap, którego nie miała nigdy dotąd w historii. Możemy się jedynie cieszyć takim obrotem spraw. Prawdopodobnie w Warszawie jest najwięcej biurowców z wiadomych względów. Jest to stolica, która najprężniej się rozwija i najwięcej chętnych inwestorów przyjeżdża właśnie tam. Jednak w jakiej dzielnicy Warszawy jest najwięcej biurowców?
Mokotów – najprężniej rozwinięta dzielnica biurowa Warszawy
Jak się okazuje, chociaż to jest bardzo dziwne, bo nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu, najwięcej takiej powierzchni biurowych do wynajęcia, możemy znaleźć na Mokotowie. Czyli dzielnicy, w której jeszcze kilka lub kilkanaście lat temu rządziły gangi i korupcja, a morderstwa były na porządku dziennym. Jak widać świat się zmienia i to na lepsze, tak teraz Mokotów jest najlepiej rozwijającą się dzielnicą Warszawy i niedługo będzie najnowocześniejszą prawdopodobnie. Powierzchnie biurowe na Mokotowie możemy mierzyć w milionach metrów kwadratowych, a jedną z popularniejszych ofert jest biuro do wynajęcia mokotów Nova ul. wołoska.
W tej dzielnicy każdy znajdzie coś dla siebie, przedsiębiorca, który dopiero rozwija swój biznes i chce coś taniego i niedużego, ale również gruba ryba biznesu, która nie patrzy na koszty tylko na świetny wygląd i lokalizację. Jak widać, warto brać przykład z tej dzielnicy, całe miasto i kraj powinno się od niej uczyć. Jednak jak się okazuje w innych miastach również są dzielnice, które rozwijają się świetnie dzięki właśnie sporym inwestycjom.
Tak na przykład można wziąć pod uwagę Nową Hutę w Krakowie, gdzie również jeszcze nie dawno była tylko patologia, a teraz jest to jedna z bardziej ekskluzywnych dzielnic tego miasta, a na inne dzielnice przeszedł ten niechlubny zaszczyt. Tutaj jednak nie mamy biurowców, ale budynki mieszkaniowe, które mimo wszystko swoją ceną dorównują budynkom na Mokotowie. Jest to teraz dzielnica dla najbogatszych ludzi w Krakowie i nie każdy może tam mieszkać w nowoczesnych i niedawno wybudowanych budynkach mieszkalnych.
Mam nadzieję, że za jakiś czas w ślad tych dwóch dzielnic pójdą inne w całym kraju. Dzięki takiemu obrotowi spraw nasz kraj naprawdę dużo zyskuje, więc trzeba kosztach póki możemy.